
Historia miłosna - Anna i Adrian
Cześć, nazywam się Anna.
Na portal IQ Elite trafiłam zupełnie przypadkiem, mianowicie rozwiązałam jeden z testów a, że byłam ciekawa wyniku, postanowiłam założyć konto.
Początkowo miałam zamiar tylko sprawdzić wynik testu i niezwłocznie usunąć konto. Odkąd pamiętam, zawsze z rezerwą podchodziłam do wszelkich znajomości zawieranych przez internet. Byłam zwolenniczką tradycyjnych metod podrywu.
Zalogowałam się ponownie na swój profil, aby w końcu go usunąć. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu zobaczyłam, że dwie osoby zostawiły dla mnie wiadomość. Pomyślałam, że to strasznie zabawne, ponieważ na stronę portalu logowałam się tylko raz, aby prześledzić wynik swojego testu.
Postanowiłam sprawdzić, kim są te osoby. Profil pierwszej osoby, zupełnie mnie nie zainteresował i kiedy już miałam usuwać konto, moja ciekawość wzięła nade mną górę i zdecydowałam się sprawdzić od kogo dostałam drugą wiadomość.
Druga wiadomość została wysłana przez Adriana.
Informacje, które umieścił na swoim profilu sprawiły, że bardzo zainteresował mnie swoją osobą.
Wydawało mi się, że pasujemy do siebie (podobne zainteresowania, podobny gust muzyczny). Najbardziej jednak zaskoczył mnie fakt, że w ulubionych filmach napisał, że kocha mało znany serial, którego odcinki oglądałam wiele razy. Przełamałam się i postanowiłam odpisać.
Nie maiłam nic do stracenia. Tak rozpoczęła się nasza internetowa znajomość.
Z biegiem czasu okazało się, że nie brakuje nam tematów do rozmowy. Wspólnie zarwaliśmy niejedną noc. Po pewnym czasie Adrian zaproponował spotkanie. Mimo, że znaliśmy się już bardzo dobrze, długo odkładałam nasze spotkanie, z obawy przed tym, jak ono będzie wyglądać. Adrian okazał się być jednak bardzo cierpliwą osobą. Nie nalegał na spotkanie, a nie ukrywam, że właśnie poprzez tą cechę charakteru zyskiwał w moich oczach.
Po paru miesiącach internetowej znajomości w końcu zgodziłam się na spotkanie, które tylko potwierdziło, że jesteśmy dla siebie stworzeni. Dwie, wrażliwe, z romantycznym usposobieniem osoby pasują do siebie idealnie. Nasz przykład pokazuje więc, że nie tylko przeciwieństwa się przyciągają!
Z Adrianem jesteśmy od czterech miesięcy.
Sama dziwię się temu, co teraz piszę, ale moje szczęście znalazłam dzięki Państwa portalu.
Z perspektywy czasu mogę również stwierdzić, że stałam się bardziej otwartą, ufną osobą, nie mówiąc już o tym, że częściej chodzę uśmiechnięta, ale to już chyba za sprawą Adriana :)
Pozdrawiam Cię IQ Elite.